Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024

AnaOxy72Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-17 07:07 · 2024-05-17 07:08
#303662 przez AnaOxy72

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

Przyroda. Muzyka, Spacery.
Więcej
  • Posty 136
  • Otrzymane podziękowania 1922
Wrotkowy teatr cieni przedstawia......
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
KotuSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-17 12:29 · 2024-05-17 12:34
#303671 przez Kotu

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

---
Więcej
  • Posty 62
  • Otrzymane podziękowania 1802
WAŻNE OGŁOSZENIE 

W dniu dzisiejszym otrzymałem wyniki sekcji i badań toksykologicznych naszego Czarta.
Słowa, które teraz cisnął się na usta nie nadają się do napisania. Kolejny zdrowy w pełni sił sokół, zostaje zabity z premedytacją.
Przypuszczenia o zatruciu potwierdziły się.

"Na podstawie przeprowadzonego badania anatomo-patologicznego i badania toksykologicznego stwierdzono, że przyczyną zejścia śmiertelnego sokoła wędrownego (Falco peregrinus) była ostra niewydolność sercowo – oddechowa spowodowana upośledzeniem funkcjonowania układu nerwowego na tle zatrucia karbofuranem."

Czart podzielił losy w sumie trzech pisklaków i Łupka...To co ominęło Go w 2021 roku, dopadło trzy lata później...


 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

 
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-17 15:00 · 2024-05-17 17:45
#303675 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 630
  • Otrzymane podziękowania 11536
Bardzo trudno i ciężko napisać coś po tej oficjalnej informacji o wynikach sekcji zwłok naszego Czarta ... Historia zatoczyła niechlubne koło - tak, jak Łupek zginął otruty zdobywając pokarm dla swoich dzieci, m.in. Czarta, tak samo zginął Czart, zdobywając jedzenie dla trójki swoich maluchów :(  Straszne to i bardzo smutne ...

Jedyna pociecha, że Wrotka i maluchy nadal są z nami i mam nadzieję, że tak zostanie, przynajmniej do ich szczęśliwego odlotu.

Nasza rodzinka zaczęła dzisiejszy dzień bardzo wcześnie; Wrotka wyleciała z budki już o 3.36, a kwadrans później zaczęły budzić się maluchy - prostowały skrzydła, wyczesywały puch, potem znów leżakowały. Przed 5-tą obudziły się na dobre i czekały na mamę ze śniadaniem.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 5.13 Wrotka przyleciała na pusto i przy niezadowolonej dzieciarni zaczęła wygrzebywać suchary. O 5.20 wyskoczyła na barierkę, coś w górze wypatrzyła i dwie minuty później poleciała. Dzieciaki trochę rozrabiały, nawet Chmielowa chciała odgryźć szpony siostrze Shani. Wrotka wróciła nieco ponad godzinę później, tym razem z dużą dostawą, na co dzieci zareagowały wrzawą.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Śniadanie trwało dość długo, kiedy Wrotka już nie miała chętnych do karmienia, sama kończyła resztki łupu. O 7.24 wyskoczyła na barierkę i na jej końcu odpoczywała, a dzieci zaległy przy progu. Wrotka o 8.49 odleciała, zatoczyła łuk i skierowała się z powrotem w stronę komina, a w tym czasie widać było przelatującego na lewo sokoła - jednak Czajnik trzyma się nadal blisko nowej rodzinki  .
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.

/Czajnik po lewej na tle zieleni, Wrotka tuż przez lądowaniem na końcu podestu/

 Wrotka wylądowała ciokając na końcu podestu i zaraz pognała za nim. Za chwilę znów była na barierce i o 8.51 ponownie odleciała.
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
#303678 przez sx_xs

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

---
Więcej
  • Posty 1
  • Otrzymane podziękowania 15
Ta sama trucizna w zeszłym roku na Lubelszczyźnie, wtedy
padły bieliki

www.polsatnews.pl/wiadomosc/2023-04-12/l...azany-w-ue-pestycyd/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-17 19:49 · 2024-05-17 19:54
#303684 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1801
  • Otrzymane podziękowania 28367
Za jakiś czas Wrotka ponownie wylądowała na podeście z ciokaniem. Za jej plecami przelatywał Czajnik - na pewno on, sądząc po zachowaniu Wrotki.
Wrotka spędziła parę chwil w budce i odleciała.
 

A kiedy była w budce, miały miejsce takie wydarzenia  :
 
 

Kolejny posiłek miał miejsce po godzinie dwunastej. Była to mała przekąska - posłużyła dzieciom do ćwiczenia samodzielności. Każde próbowało przejąć i poskubać łup. Wrotka nie bardzo chciała na to pozwolić, krążyła między młodymi, kontrolowała i - kiedy się dało - karmiła.
 
 
Ptaszek został zjedzony w kilka minut. Potem Wrotka odleciała, koło trzynastej zajrzała do dzieci i znowu pomknęła dalej.
#303685 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 630
  • Otrzymane podziękowania 11536
Po 15-tej Wrotka zaserwowała dzieciom obiad.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Jadły spokojnie, Shani dostała spory kawałek i nim się zajęła, a Borowy na tym skorzystał. Chmielowa na początku sama się obsługiwała, potem już wszystkie były karmione. 
O 15.57 tym razem chyba Chmielowa miała kłopot z połknięciem większej kostki, ale mama miała ją cały czas na oku, gotowa pomóc. Samiczka jednak sama sobie poradziła, uff! No i potem wrąbała nawet dwie łapki. 
Dzieci miały już dość, uciekały w kąt, a mama jeszcze namawiała - cała Wrotka  .
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Potem sama już skubała resztki, o 16.13 wyskoczyła na próg i trzy minuty później odleciała.

Siostry się rozbrykały, ćwiczyły skrzydła, potem towarzystwo zaległo pod ścianą. Za jakiś czas z kolei o ćwiczeniach przypomniał sobie Borowy - chyba czekał na wolną przestrzeń w budce  .
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-17 23:28 · 2024-05-19 00:23
#303696 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1801
  • Otrzymane podziękowania 28367
Mama długo się nie pokazywała, to cóż było robić - dalszy ciąg ćwiczeń.

Chmielowa usadowiła się na środku i długo wyczesywała piórka. I skąd ona to umie - wszystko robiła tak jak należy, jak jej mama 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Potem były wymachy - to już uskuteczniała Shani

A następnie uaktywnił się Borowy
 
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-18 00:17 · 2024-05-18 00:19
#303700 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1801
  • Otrzymane podziękowania 28367
Wreszcie trochę po 19. Wrotka przybyła z kolacją. Łup był duży, znowu  miała kłopoty z wtaszczeniem go do środka.
Karmienie trwało około pół godziny.
Wszystkie dzieci dostały to co się im należy. Wrotka karmiła seriami -  najpierw jadła Chmielowa, potem mama zwróciła się do Borowego. Shani usiadła obok i znowu patrzyła uważnie, co tam brat do jedzenia dostaje.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


 Co chwila szybkim ruchem a to przechwytywała z dzioba Wrotki, a to wyciągała z dzioba Borowego.
Kiedy Wrotka była zajęta karmieniem pozostałych dzieci, jej ogonem bawiła się Chmielowa
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Przyszedł też czas na indywidualne karmienie Shani.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Była już co prawda tak najedzona, że skubnęła dla porządku raz czy drugi - i pobiegła do leżącego pod ścianą z kamerą rodzeństwa.

Wszystkie młode już zalegały, a Wrotka długo potem jeszcze kończyła resztki. Przytrzymywała sobie piórko szponem - zupełnie jakby używała ręki link  
 Po karmieniu wiele razy wycierała dziób w listwę przy oknie, wyszła na róg barierki i tam też kilka razy przejechała dziobem po poręczy.
Została na rogu na około dwie godziny. 

A w budce dzieci czasem spały czasem nie link

Kiedy Wrotka wróciła do budki na spanie, znowu przeraziła maluchy link
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-18 09:50 · 2024-05-19 00:29
#303720 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1801
  • Otrzymane podziękowania 28367
Z rana przywitał się z towarzystwem Czajnik. 
Przybył na dach, przespacerował się po nim, zeskoczył na podest. Przeszedł po poręczy w kierunku okna, spoglądając ostrożnie.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


W związku z tym, że w budce było zamieszanie (Wrotka wyszukiwała resztki i karmiła nimi piszczące dzieci) postanowił się ewakuować.  I chyba miał rację, taki widok to raczej nie na jego nerwy 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Po pięciu minutach od przylotu odfrunął.

 
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2024
2024-05-18 22:06 · 2024-05-19 01:55
#303754 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 630
  • Otrzymane podziękowania 11536
Młode, czekając na konkretne śniadanie, imały się różnych zajęć - to obserwowały świat z miejscówki przy progu (przoduje w tym oczywiście Borowy), to biegały ćwicząc skrzydła, to urządzały polowanie na zalegające w budce resztki jedzenia. Czasem popatrzyły też na obserwujących  .

"E, siostra, nie zasłaniaj, kogoś tam widzę!"
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Wreszcie niedługo przed 8-mą przyleciała Wrotka ze sporym prowiantem na śniadanie. Na początku najwięcej zajadała Chmielowa, trochę podjadał Borowy, Shani jakby nie mogła zdecydować - jeść czy nie. Później jednak i ona dołączyła do reszty.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 8.08 Wrotka wyniosła pozostałą część łupu i z nim odleciała. Wróciła po 5 minutach, ale trafiła na zmasowany atak - krzyki, dziobanie, ciągnięcie za szpony. Zaraz uciekła na zewnątrz, ale po trzech minutach wróciła przeszukać podłoże. Za niedługo przeskoczyła na barierkę, a potem na jej końcu zaczęła doprowadzać do porządku swoje pióra. 

Straż budkowa: "Bez jedzenia nie wpuszczamy" 
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Młode jakiś czas urzędowały na zmianę przy oknie, później już wszystkie spały. O 9.54 Wrotka zrobiła im pobudkę, ale nie zabawiła długo, wróciła na zewnątrz i o 10.13 odleciała. 
Wróciła o 10.43, posiedziała obserwując coś lub kogoś za budką i 0 11.02 ponownie odleciała. 
 
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.648 s.
Zasilane przez Forum Kunena