Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
#303533
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 1801
- Otrzymane podziękowania 28367
Po karmieniu Wrotka zasiadła na podeście z "miłym wyrazem twarzy"
Po kilku minutach wróciła do budki i była tam nieco dłużej niż zwykle. I wcale nie miała zamiaru ponownie dokarmiać dzieci, tylko sama wyszukiwała i skubała resztki. Może w ten sposób próbowała nieco w budce posprzątać
Dzieci obżarte, nie reagowały, pewnie smacznie śpiąc. Po kilku minutach któreś się na chwilę objawiło w oku kamery
Przed dziewiętnastą Wrotka poleciała po coś na kolację. Wróciła za około 20 minut, niosąc posiłek bardzo symboliczny - niewielką resztkę. Dość szybko rozdzieliła ją między dzieci, zerknęła czy jeszcze czegoś nie trzeba zrobić przy dzieciach,
a potem zasiadła na rogu barierki.
***
Teraz już smacznie śpi w budce, przy dzieciach, z głową wtuloną w pióra.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Po kilku minutach wróciła do budki i była tam nieco dłużej niż zwykle. I wcale nie miała zamiaru ponownie dokarmiać dzieci, tylko sama wyszukiwała i skubała resztki. Może w ten sposób próbowała nieco w budce posprzątać
Dzieci obżarte, nie reagowały, pewnie smacznie śpiąc. Po kilku minutach któreś się na chwilę objawiło w oku kamery
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Przed dziewiętnastą Wrotka poleciała po coś na kolację. Wróciła za około 20 minut, niosąc posiłek bardzo symboliczny - niewielką resztkę. Dość szybko rozdzieliła ją między dzieci, zerknęła czy jeszcze czegoś nie trzeba zrobić przy dzieciach,
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
a potem zasiadła na rogu barierki.
***
Teraz już smacznie śpi w budce, przy dzieciach, z głową wtuloną w pióra.
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Za ten wpis podziękowali
jur
2024-05-15 03:52:05
Lili
2024-05-15 06:48:24
kleks
2024-05-15 06:53:33
Mysia
2024-05-17 17:44:55
krzyś
2024-05-17 06:23:05
elik
2024-05-15 03:29:28
raktoja
2024-05-15 11:24:25
awas
2024-05-15 18:06:09
JS
2024-05-15 05:50:13
ewcia2
2024-05-15 04:13:12
Gawi
2024-05-15 04:46:10
anika
2024-05-15 10:09:40
Bożka
2024-05-14 23:22:46
niza
2024-05-15 10:41:53
Baszka
2024-05-15 05:13:55
Czartusia
2024-05-15 11:05:09
Kysza 09
2024-05-15 03:54:40
radan
2024-05-15 06:12:50
elas59
2024-05-15 06:03:45
Antonówka
2024-05-15 05:33:48
espresso
2024-05-15 21:02:01
#303548
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 630
- Otrzymane podziękowania 11536
Dziś zaraz po 4-tej zaczęło się ożywienie w budce; Wrotka o 4.03 była już na poręczy. Możliwe, że Czajnik przemknął w górze, bo zaraz potem Wrotka odleciała. Wróciła o 4.55 ze śniadaniem.
Wrotka przygotowywała łup, a dzieciarnia darła się zniecierpliwiona. Potem Wrotka karmiła głodomory po kolei, do oporu.
W trakcie posiłku, o 5.13 na daszku pojawił się Czajnik; przez chwilę rozmawiali, potem samczyk jeszcze trochę sobie posiedział, o 5.21 Czajnik z daszku odleciał.
Wrotka kontynuowała karmienie, co bardziej już najedzonym i opornym podtykała jeszcze następne kęsy pod sam dziób. Skończyła wreszcie o 5.47, wytarła dziób i zajęła miejsce na poręczy.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Wrotka przygotowywała łup, a dzieciarnia darła się zniecierpliwiona. Potem Wrotka karmiła głodomory po kolei, do oporu.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
W trakcie posiłku, o 5.13 na daszku pojawił się Czajnik; przez chwilę rozmawiali, potem samczyk jeszcze trochę sobie posiedział, o 5.21 Czajnik z daszku odleciał.
Wrotka kontynuowała karmienie, co bardziej już najedzonym i opornym podtykała jeszcze następne kęsy pod sam dziób. Skończyła wreszcie o 5.47, wytarła dziób i zajęła miejsce na poręczy.
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-16 12:49 przez Bożka.
Za ten wpis podziękowali
Lili
2024-05-15 18:13:44
kleks
2024-05-16 06:25:35
Mysia
2024-05-17 17:45:04
krzyś
2024-05-17 06:23:35
awas
2024-05-15 18:06:22
JS
2024-05-15 17:46:53
ewcia2
2024-05-18 05:30:47
Gawi
2024-05-15 11:21:56
Manta
2024-05-15 22:54:18
Baszka
2024-05-16 00:42:54
radan
2024-05-15 11:25:48
Mariolaa
2024-05-16 15:58:29
espresso
2024-05-15 21:01:53
#303563
przez AnaOxy72
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
Przyroda. Muzyka, Spacery.
Mniej
Więcej
- Posty 136
- Otrzymane podziękowania 1922
"ja tu jestem kierowniczką tej szatni. Nie mam pańskiego płaszcza, i co pan mi zrobi? "
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Ten wpis zawiera zdjęcie lub obraz.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby go zobaczyć.
Zmienione 2024-05-15 18:51 przez AnaOxy72.
Za ten wpis podziękowali
kleks
2024-05-16 06:25:25
Mysia
2024-05-17 17:45:13
krzyś
2024-05-17 06:24:19
raktoja
2024-05-15 18:56:58
awas
2024-05-15 18:06:32
JS
2024-05-15 17:46:41
ewcia2
2024-05-18 05:31:07
Gawi
2024-05-15 16:54:07
Bożka
2024-05-15 23:05:53
Baszka
2024-05-16 00:43:20
Czartusia
2024-05-15 16:57:18
Kysza 09
2024-05-16 03:49:19
radan
2024-05-15 19:27:44
elas59
2024-05-15 18:27:08
BaB
2024-05-16 19:19:01
#303594
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 1801
- Otrzymane podziękowania 28367
Wrotka po karmieniu długo siedziała na rogu. Potem weszła do budki poskubać resztki. Tylko Chmielowa czuwała, reszta wizytę mamy przespała.
Po siódmej Wrotka odleciała i nie było jej około 2,5 godziny.
Kiedy mamy nie ma, dzieci wcale się nie nudzą link
Wróciła na parę minut i znowu wybyła link
Choć może nie całkiem wybyła, bo niedługo potem widać było w wewnętrznej kamerze przylot sokoła w bliskie okolice.
Około 11:30 wróciła na podest, a dzieci przywitały ją wrzaskiem. Odwróciła się do nich plecami, wolała się porozglądać po niebie.
Na krótko odleciała - bo może tam na niebie coś ciekawego się działo?
Zapewne tak, bo wróciła tylko na chwilę skontrolować sytuację i znowu fruu link
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Po siódmej Wrotka odleciała i nie było jej około 2,5 godziny.
Kiedy mamy nie ma, dzieci wcale się nie nudzą link
Wróciła na parę minut i znowu wybyła link
Choć może nie całkiem wybyła, bo niedługo potem widać było w wewnętrznej kamerze przylot sokoła w bliskie okolice.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Około 11:30 wróciła na podest, a dzieci przywitały ją wrzaskiem. Odwróciła się do nich plecami, wolała się porozglądać po niebie.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Na krótko odleciała - bo może tam na niebie coś ciekawego się działo?
Zapewne tak, bo wróciła tylko na chwilę skontrolować sytuację i znowu fruu link
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-16 02:26 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali
Lili
2024-05-16 13:33:46
kleks
2024-05-16 06:25:05
Mysia
2024-05-17 17:45:22
krzyś
2024-05-17 06:25:14
raktoja
2024-05-16 07:47:46
awas
2024-05-16 16:39:35
JS
2024-05-16 04:45:26
ewcia2
2024-05-18 05:31:27
Gawi
2024-05-16 04:25:30
anika
2024-05-16 08:44:06
Bożka
2024-05-15 23:06:00
niza
2024-05-16 15:23:04
Baszka
2024-05-16 00:44:48
Kysza 09
2024-05-16 03:49:01
Mariolaa
2024-05-16 15:59:54
Antonówka
2024-05-16 04:09:42
BaB
2024-05-16 19:18:46
#303595
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 1801
- Otrzymane podziękowania 28367
Długo przetrzymała dzieci bez jedzenia - dopiero o 13:21 zjawiła się z łupem
(zrobiła to bardzo efektownie)
"Nareszcie!"
Dzieci wygłodzone - darły się bardzo.
Szczególnie Shani - imię jak księżniczka, a zachowanie...
"To była porcja dla mnie, nie wiedziałeś?!"
"Nareszcie!"
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Dzieci wygłodzone - darły się bardzo.
Szczególnie Shani - imię jak księżniczka, a zachowanie...
"To była porcja dla mnie, nie wiedziałeś?!"
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-16 02:14 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali
Lili
2024-05-16 13:35:07
kleks
2024-05-16 06:24:47
Mysia
2024-05-17 17:45:32
krzyś
2024-05-17 06:25:42
raktoja
2024-05-16 07:47:40
awas
2024-05-16 16:39:43
JS
2024-05-16 04:45:10
ewcia2
2024-05-18 05:32:15
Gawi
2024-05-16 04:25:38
anika
2024-05-16 08:45:14
Bożka
2024-05-15 23:06:08
niza
2024-05-16 15:25:32
Baszka
2024-05-16 00:45:31
Kysza 09
2024-05-16 03:48:55
daimonfrey
2024-05-16 11:05:32
Mariolaa
2024-05-16 16:01:38
Antonówka
2024-05-16 04:10:00
Efa
2024-05-16 20:40:55
gu5ia
2024-05-16 05:39:06
BaB
2024-05-16 19:18:26
#303596
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 630
- Otrzymane podziękowania 11536
Dopiero o 14.08 Wrotka na dobre zakończyła ucztę, posiedziała na barierce i o 14.17 odleciała. Młode to odpoczywały to obserwowały świat, to zarządzały zbiorowe czyszczenie piórek.
O 15.43 Wrotka przyleciała z podwieczorkiem - tym razem dostarczyła do budki jerzyka .
Borowy chciał go mamie zabrać, ale udało jej się go rozdzielić pomiędzy wszystkie dzieci. Taka malizna jednak nie wystarczyła, młode były mocno niezadowolone, Shani dziobała mamę w głowę. Wrotka musiała się więc ewakuować na zewnątrz. Próbowała potem wejść do budki, ale zrezygnowała. Za drugim razem napotkała zmasowany atak, pod dzioby poszły nogi i szpony mamy .
Udało jej się wejść, aż na minutę, zaraz uciekła na poręcz i o 16.12 odleciała.
Dzieci uspokoiły się, drzemały, a o 16.29 obserwowały lot sokoła nad hałdą węgla.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
O 15.43 Wrotka przyleciała z podwieczorkiem - tym razem dostarczyła do budki jerzyka .
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Borowy chciał go mamie zabrać, ale udało jej się go rozdzielić pomiędzy wszystkie dzieci. Taka malizna jednak nie wystarczyła, młode były mocno niezadowolone, Shani dziobała mamę w głowę. Wrotka musiała się więc ewakuować na zewnątrz. Próbowała potem wejść do budki, ale zrezygnowała. Za drugim razem napotkała zmasowany atak, pod dzioby poszły nogi i szpony mamy .
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Udało jej się wejść, aż na minutę, zaraz uciekła na poręcz i o 16.12 odleciała.
Dzieci uspokoiły się, drzemały, a o 16.29 obserwowały lot sokoła nad hałdą węgla.
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-16 18:30 przez Bożka.
Za ten wpis podziękowali
Lili
2024-05-16 13:35:38
kleks
2024-05-16 06:23:59
Mysia
2024-05-17 17:45:41
krzyś
2024-05-17 06:26:49
raktoja
2024-05-16 07:47:32
awas
2024-05-16 16:40:12
JS
2024-05-16 04:44:28
ewcia2
2024-05-18 05:35:43
Gawi
2024-05-16 04:25:45
anika
2024-05-16 08:46:01
Manta
2024-05-15 22:54:05
jolajola
2024-05-16 22:00:21
niza
2024-05-16 15:26:12
Baszka
2024-05-16 00:47:22
Kysza 09
2024-05-16 03:48:48
elas59
2024-05-16 17:44:22
daimonfrey
2024-05-16 11:05:41
Mariolaa
2024-05-16 16:03:17
Antonówka
2024-05-16 04:10:34
BaB
2024-05-16 19:16:55
#303597
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 630
- Otrzymane podziękowania 11536
Wrotka wróciła do budki o 18.01, tym razem już z konkretnym prowiantem na kolację. Dzieci jadły do syta, Borowy chętnie sam się obsługiwał i skubał łup.
Dopiero po 35 minutach Wrotka sama zaczęła jeść, ale czasem jeszcze namawiała młode - Chmielowa, przyparta do ściany, ledwo uciekła przed następnym, podtykanym przez mamę wsadem .
Dopiero o 18.52 Wrotka wyskoczyła z budki i zasiadła na końcu poręczy. Wróciła jeszcze raz posprzątać resztki, znów siedziała na poręczy, drzemiąc i czyszcząc pióra, o 21.08 weszła do budki już na noc.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Dopiero po 35 minutach Wrotka sama zaczęła jeść, ale czasem jeszcze namawiała młode - Chmielowa, przyparta do ściany, ledwo uciekła przed następnym, podtykanym przez mamę wsadem .
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Dopiero o 18.52 Wrotka wyskoczyła z budki i zasiadła na końcu poręczy. Wróciła jeszcze raz posprzątać resztki, znów siedziała na poręczy, drzemiąc i czyszcząc pióra, o 21.08 weszła do budki już na noc.
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-16 19:39 przez Bożka.
Za ten wpis podziękowali
jur
2024-05-16 18:54:48
Lili
2024-05-16 13:35:49
kleks
2024-05-16 06:23:47
Mysia
2024-05-17 17:45:52
krzyś
2024-05-17 06:27:16
elik
2024-05-16 04:16:27
raktoja
2024-05-16 07:47:16
awas
2024-05-16 16:40:19
JS
2024-05-16 04:44:14
ewcia2
2024-05-18 05:35:34
Gawi
2024-05-16 04:25:50
anika
2024-05-16 08:46:26
Leszek66
2024-05-16 19:04:07
Manta
2024-05-16 00:28:19
jolajola
2024-05-16 22:00:59
niza
2024-05-16 15:26:43
Baszka
2024-05-16 00:48:33
Czartusia
2024-05-16 06:01:43
Kysza 09
2024-05-16 03:45:24
radan
2024-05-16 05:45:46
elas59
2024-05-16 17:44:11
daimonfrey
2024-05-16 11:05:48
Mariolaa
2024-05-16 16:03:36
Antonówka
2024-05-16 04:10:56
BaB
2024-05-16 19:17:55
#303644
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 1801
- Otrzymane podziękowania 28367
Dzień Wrotka rozpoczęła tuż po czwartej. Odleciała na kilka minut i wróciła z małym ptaszkiem - też prawdopodobnie jerzykiem. Czajnika w pobliżu nie było, dowodu nie ma, ale myślę, że to on stoi za tymi dostawami małych przekąsek
Jerzyk poszedł w 10 minut.
Wrotka potem trochę siedziała na podeście, odleciała na dłużej. Wróciła na kilka minut i znowu wybyła na ponad godzinę.
Młode w tym czasie wyglądały na świat, ćwiczyły skrzydła, skubały swój puszek
Co jakiś czas podsypiały zbite w kulkę.
Wrotka wróciła przed dziewiątą i przyniosła duże, świeże, porządne śniadanie. Dzieci jadły prawie pół godziny, po karmieniu Wrotka wyniosła dużą część łupu. Zaraz przyleciała z powrotem, posiedziała na rogu i znowu wybyła.
Przed jedenastą zjawiła się na kilka sekund na rogu i znowu już jej nie było.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Jerzyk poszedł w 10 minut.
Wrotka potem trochę siedziała na podeście, odleciała na dłużej. Wróciła na kilka minut i znowu wybyła na ponad godzinę.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Młode w tym czasie wyglądały na świat, ćwiczyły skrzydła, skubały swój puszek
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Co jakiś czas podsypiały zbite w kulkę.
Wrotka wróciła przed dziewiątą i przyniosła duże, świeże, porządne śniadanie. Dzieci jadły prawie pół godziny, po karmieniu Wrotka wyniosła dużą część łupu. Zaraz przyleciała z powrotem, posiedziała na rogu i znowu wybyła.
Przed jedenastą zjawiła się na kilka sekund na rogu i znowu już jej nie było.
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-17 01:32 przez Manta.
Za ten wpis podziękowali
Lili
2024-05-17 09:07:15
Mysia
2024-05-17 17:46:02
krzyś
2024-05-17 06:27:47
raktoja
2024-05-16 20:27:16
awas
2024-05-16 21:01:04
JS
2024-05-17 04:25:02
ewcia2
2024-05-18 05:36:44
Gawi
2024-05-16 20:19:51
anika
2024-05-17 10:20:37
Bożka
2024-05-17 07:41:14
jolajola
2024-05-16 22:02:46
niza
2024-05-17 07:03:37
Baszka
2024-05-17 00:02:19
Kysza 09
2024-05-16 20:15:05
radan
2024-05-16 20:12:27
elas59
2024-05-17 06:47:14
Antonówka
2024-05-17 04:04:38
#303649
przez Bożka
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Mniej
Więcej
- Posty 630
- Otrzymane podziękowania 11536
Pod nieobecność mamy młode to drzemały, to przeczesywały puch i piórka, to - jak Borowy - intensywnie ćwiczyły skrzydła
.
Wrotka wróciła kilka minut przed 14-tą z resztą porannego łupu - zniecierpliwione młode zrobiły zadymę, Wrotka próbowała je karmić, a one biegały po budce wrzeszcząc.
Każde, w którymś momencie, otrzymało kilka kęsów. W międzyczasie Shani pozbyła się sporej wypluwki.
Po pół godzinnym zmaganiu się z resztkami i z dzieciarnią Wrotka opuściła budkę, za chwilę wróciła i znów z niej wyszła. O 14.29 odleciała.
Kwadrans przed 16-tą Wrotka wróciła na pusto, a trzy małe łebki patrzyły z wyrzutem i na mamę krzyczały.
Rada, nie rada za minutę odleciała załatwić jakiś obiad .
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Wrotka wróciła kilka minut przed 14-tą z resztą porannego łupu - zniecierpliwione młode zrobiły zadymę, Wrotka próbowała je karmić, a one biegały po budce wrzeszcząc.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Każde, w którymś momencie, otrzymało kilka kęsów. W międzyczasie Shani pozbyła się sporej wypluwki.
Po pół godzinnym zmaganiu się z resztkami i z dzieciarnią Wrotka opuściła budkę, za chwilę wróciła i znów z niej wyszła. O 14.29 odleciała.
Kwadrans przed 16-tą Wrotka wróciła na pusto, a trzy małe łebki patrzyły z wyrzutem i na mamę krzyczały.
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
Rada, nie rada za minutę odleciała załatwić jakiś obiad .
-
"Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
Ten wpis zawiera zdjęcia lub obrazy.
Zaloguj się lub zarejestruj, aby je zobaczyć.
Zmienione 2024-05-17 00:41 przez Bożka.
Za ten wpis podziękowali
Lili
2024-05-17 09:08:52
Mysia
2024-05-17 17:46:12
raktoja
2024-05-16 20:47:05
awas
2024-05-16 21:01:08
JS
2024-05-17 04:24:49
ewcia2
2024-05-18 05:36:57
Gawi
2024-05-16 21:18:41
anika
2024-05-17 10:21:06
Manta
2024-05-16 22:06:54
niza
2024-05-17 07:04:26
Baszka
2024-05-17 00:03:22
elas59
2024-05-17 06:47:03
Mariolaa
2024-05-16 21:28:38
Antonówka
2024-05-17 04:05:04
#303653
przez Manta
Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.
przyroda, ludzie
Mniej
Więcej
- Posty 1801
- Otrzymane podziękowania 28367
Dość długo jej nie było - wróciła z obiadem/kolacją o 17:04.
Młode czym prędzej zabrały się za jedzenie. Przodowała w tym ponownie Shani głośno piszcząc, łapiąc szybko kęsy i wyrywając je rodzeństwu.
Pod koniec karmienia spotkała ją niemiła przygoda. Spory kawałek utkwił jej w gardle i nie mogła się go pozbyć. Wrotka początkowo tego nie zauważyła, ale rozpaczliwe wołania usłyszeli siostra i brat. Patrzyli z ciekawością/niepokojem/troską, Borowy nawet podbiegł do niej gotowy do pomocy. Na szczęście zaraz mama czarodziejka zadziałała i już było dobrze.
Po karmieniu Wrotka długo siedziała na rogu poręczy. O 19:40 odleciała w dół i za komin. Jej celem była zapewne stołówka, bo wróciła z zaokrąglonym wolem i wycierała dziób o poręcz. Została na rogu aż do 21:28 z małą przerwą na wizytę w budce.
Kiedy już chciała umościć się w środku na noc i wskoczyła na próg, jedno z młodych wystraszyło się jej nagłego wejścia.
Młode czym prędzej zabrały się za jedzenie. Przodowała w tym ponownie Shani głośno piszcząc, łapiąc szybko kęsy i wyrywając je rodzeństwu.
Pod koniec karmienia spotkała ją niemiła przygoda. Spory kawałek utkwił jej w gardle i nie mogła się go pozbyć. Wrotka początkowo tego nie zauważyła, ale rozpaczliwe wołania usłyszeli siostra i brat. Patrzyli z ciekawością/niepokojem/troską, Borowy nawet podbiegł do niej gotowy do pomocy. Na szczęście zaraz mama czarodziejka zadziałała i już było dobrze.
Po karmieniu Wrotka długo siedziała na rogu poręczy. O 19:40 odleciała w dół i za komin. Jej celem była zapewne stołówka, bo wróciła z zaokrąglonym wolem i wycierała dziób o poręcz. Została na rogu aż do 21:28 z małą przerwą na wizytę w budce.
Kiedy już chciała umościć się w środku na noc i wskoczyła na próg, jedno z młodych wystraszyło się jej nagłego wejścia.
Za ten wpis podziękowali
jur
2024-05-17 03:48:50
Lili
2024-05-17 09:13:25
Mysia
2024-05-17 17:46:21
krzyś
2024-05-17 06:30:17
elik
2024-05-17 05:56:04
raktoja
2024-05-17 20:58:18
awas
2024-05-17 10:00:06
JS
2024-05-17 04:24:36
Kamila
2024-06-25 11:47:49
ewcia2
2024-05-18 05:37:43
Gawi
2024-05-17 04:33:04
anika
2024-05-17 10:21:12
Bożka
2024-05-16 23:05:36
eevik
2024-05-17 03:17:06
niza
2024-05-17 07:08:52
Baszka
2024-05-17 00:04:29
Czartusia
2024-05-17 05:49:18
Kysza 09
2024-05-17 04:19:20
radan
2024-05-17 04:46:45
elas59
2024-05-17 06:46:53
Mariolaa
2024-05-18 07:35:34
Antonówka
2024-05-17 04:05:37
Moderatorzy: dziuniek, Ciuciek
Czas generowania strony: 0.557 s.