Potem przez godzinę nic się przy budce nie działo, za to zaraz potem można było się napatrzeć na poczynania naszych rezydentów
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
.
Najpierw o 14.03 gdzieś od dołu pod podestem przyleciał Czart, dzierżąc w szponach jakąś maliznę. Wołał Wrotkę i grzecznie czekał. Potem wskoczył na skraj barierki, rozglądał się, nawoływał. Minutę po przylocie pewnie gdzieś przyuważył Wrotkę, bo chwycił zdobycz w dziób i zaczął kierować się w stronę wejścia. Gdy był już blisko, od tyłu nadleciała Wrotka i zaraz próbowała prezencik od Czarta przejąć. Ale z Czarcikiem lekko nie ma, odwinął się na bok i z tym pakunkiem zwiał
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
.
Wrotka głośno wyrażała swoje niezadowolenie, szukała gagatka gdzieś pod podestem. A ten ... przemknął w powietrzu przed jej oczami i tym razem on "zaszedł' Wrotkę od tyłu, siadając znów na końcu podestu i trzymając łup oczywiście
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
.
Wrocia wskoczyła do budki, zapraszała, czekała, spoglądała na niego. Czarcik coś tam odpowiadał, ale tkwił w miejscu. O 14.05 Wrotka wskoczyła na próg i nadal namawiała żartownisia na oddanie łupu. Znów wskoczyła do budki, ale i to nie pomogło. Minutę później Czart porwał ptaszka i po raz drugi dał nogę
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
robiąc kółko nad łączką i znikając na dole pod podestem.
Wrotka wyskoczyła na próg, potem na poręcz, szukała uciekiniera zerkając pod podest, w końcu o 14.07 pionowo w dół odleciała.
Cała ta sytuacja
na filmie
- warte obejrzenia
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
.