Tak jak wczoraj się umówiliśmy, dziś Lusia musiała trochę popracować. Mlody siedział we wnęce  na wierzy i spał,trochę czasu nam zajęło  czekanie aż  wystawi nogę  i udało się, zidentyfikować jegomościa. Jest to sokół z gniazda nadrzewnego z Kłodawy   nr.ob.0HM   samczyk           Nasz samczyk jest nie z Kłodawy koło Konina ,tylko z Kłodawy koło Gorzowa Wielkopolskiego.            

Dokładny opis sokolenia noworocznego znajduje się w temacie Nasze spotkania, wycieczki, zloty, tutaj załączam dodatkowe zdjęcia nowego ( miejmy nadzieję ) rezydenta Bazyliki. Powiem tylko jeszcze od siebie, że samiec ten jest naprawdę piękny

Fotka z gniazda.   

  

Obserwacja na Bazylice z dnia 2 stycznia 2025.
Dzisiaj postanowiłem również pojawić się pod Bazylikę, ponieważ znajduje się ona relatywnie blisko mojego domu, a poza tym i tak dzisiaj miałem iść do ZOO, więc czemu by nie skorzystać Na miejsce dotarłem mniej więcej o 12 i po objechaniu całej katedry zawiedziony ruszyłem do ZOO - poza blojdami, które widzieliśmy już wczoraj po sokole nie było ani śladu. Od każdej strony katedry zatrzymywałem się i dokładnie ją oglądałem, więc o ile nie schował się w jakimś niewidocznym zakamarku, to na pewno go nie było. Po kilkugodzinnym obchodzie ZOO wychodząc z niego miałem dylemat - jechać do domu, czy jeszcze zerknąć na kościół? Wygrała druga opcja i dobrze Zobaczyłem go prawie od razu, siedział na barierkach dokładnie od tej samej strony gdzie wczoraj i podsypiał. Wyjmuję więc aparat, ustawiam go sobie dobrze aby się nie ruszał i zaczynam robić zdjęcia. Nagle sokół uniósł ( z jego perspektywy ) prawą nogę. Spodziewałem się, że zobaczę na niej (jako że sokół z lasu) zieloną obrączkę. A tu nic takiego nie miało miejsca, ponieważ sokół jak nic ma na tej łapie obrączkę żółtą. Jednym słowem okazało się, że odczyt jaki został zrobiony wczoraj jest na 99 procent błędny. Dlaczego nie na 100? Bo daję pół procenta na to, że z jakiegoś powodu mimo leśnego gniazda została założona mu żółta ( np. zabrakło zielonych ) oraz pół procenta na to, że to inny sokół. Jednak w obie te opcje średnio wierzę - w pierwszą dlatego nie, ponieważ wiem, że Admin jest bardzo dokładny i nie sądzę, aby dał sokołowi z lasu żółtą, a w drugą dlatego nie wierzę, ponieważ uważam za prawie niemożliwe, aby w ciągu dwóch dni w miejscu, w którym od dawna nie ma sokołów, nagle pojawiły się dwa młode samce, w dodatku łudząco do siebie podobne pod względem wyglądu ( bardzo ciemne ubarwienie ). Słowem podsumowania Lusia jeszcze przy katedrze na Pradze będzie musiała się trochę napracować A co do samej dzisiejszej obserwacji, to za długo przy naszym samcu nie zostałem, ponieważ zrobiło mi się już bardzo zimno, a on sam nie wyglądał jakby miał zamiar się jeszcze gdzieś dziś ruszać.

Podejrzewam, że odczyt nie był dokładny. 

Może to jest 0EH Gazisław, syn Apasza i Czarnookiej ? 

Jego ubarwienie też na to wskazuje. po prostu trzeba go ponownie odczytać.

 
powiększenie  fotki Tigi.