Krótkie podsumowanie tego, co można było zobaczyć na podglądzie (i nie tylko) w czasie, gdy nie działało forum.
20 kwietnia
Po odlocie Wrotki o
11.02 (patrz post Inspe), za 10 minut przyleciał Czart (a nie Wrotka) i to on zajął się jajkami.
O
15.53 wróciła Wrotka, z progu nagadała Czartowi, biedak musiał dołek opuścić i odleciał.
21 kwietnia
05.06 Wrotka zaczęła przeciągle "gdakać", opuściła jajka, wyskoczyła na barierkę, wypatrzyła coś w dole i tam poleciała.
05.07 Przyleciał Czart na barierkę, on z kolei był zainteresowany czymś w górze. Za chwilę jednak wskoczył do budki i zajął się jajkami.
09.09 Czart wypadł z budki,
09.11 do budki wskoczyła Wrotka, oglądała się za siebie, głośno gadała.
Czyżby wcześniej przeganiała nieproszonego gościa? Potem już zasiadła na jajkach.
11.23 Czart zwolnił Wrotkę - wylądował na barierce, natychmiast wparował z zaskoczenia do budki i czekał, aż Wrotka opuści dołek.
13.29 Wrotka wróciła z przerwy, wskoczyła na próg, potem do budki i wypraszała Czarta. Nie od razu posłuchał, ale za dłuższą chwilę budkę opuścił.
Tą właśnie zmianę mogliśmy - tzn. grupka FF w składzie Kaśka Ce, Ati, Lu2019 i ja oraz jeden rodzynek, osobisty kierowca
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
- oglądać "na żywo", pod kominem. Gdy koło południa spotkaliśmy się na Inżynierskiej, panował błogi spokój - Czart siedział na jajkach, Wrotki nigdzie nie było widać. Pojechaliśmy więc na Budowlaną, też nic. Tylko stada gołębi latały, pokazały się mewy, kwiczoł. Wróciliśmy z powrotem na parking przy Inżynierskiej - nadal nic, jeszcze deszcz zaczął padać. Ale za to pojawiła się latająca "bez głowy" w tą i z powrotem pustułka oraz stado bocianów krążące na wysokościach.
No i w pewnej chwili jeeest!
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
To Wrotka przyleciała prosto do budki, gdzieś od strony ul. Herberta - czyżby z tego miejsca, gdzie była, kiedy jej nie było?
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
Za chwilę Czart opuścił budkę i przyleciał przysiąść na poręczy balkony, usytuowanego na lewo od budki.
Nie posiedział zbyt długo, zerwał się i poleciał na prawo, za komin. Część z nas się pożegnała, Kaśka Ce i Ati nie dały za wygraną i pojechały szukać Czarta znów na łączkę. Znalazły go dopiero za drugim podejściem, całego i zdrowego
This image is hidden for guests.
Please log in or register to see it.
.
16.41 Wrotka zaobserwowała coś za oknem, wstała i z progu odleciała.
16.44 przybył Czart, natychmiast wskoczył do budki i okrył jajka.
18.52 Przyleciała Wrotka, z progu namawiała Czarta na opuszczenie dołka.
18.53 Czart odleciał, a Wrotka została na nocną zmianę.