Młode odpoczywały po udanych lotach z 20 minut a później już tylko krótkie przeloty między kominem a budynkami tuż obok. Po pół godzinnej nieobecności pojawił się też Torek, który nadleciał  z jakimś łupem. Czekał w jednym miejscu na odbiór prezentu ale nikt się nie pofatygował.
 

Przeleciał na inne miejsce i tam czekał kolejne dwie minuty na chętnego do stołu i ponownie nikt się nie pofatygował, a wrzaski młodych słychać z wszystkich stron. Torek ponownie gdzieś poleciał z tym łupem i znikł mi z pola widzenia, tak jak poznikały mi też młodziaki. No jednego jeszcze namierzyłem na tle szarego budynku, to ten który długo tańczył na linie.
 
A chwilę przedtem złapałem w locie ciekawy obiekt tuż obok komina, ale to raczej wygląda mi na pustułkę, których tu dawno nie widziałem.
 
Przez kolejne kilka minut nic się już nie działo, poznikały wędrowne z mojej strony komina, więc zmieniłem lokalizację i przemieściłem się od strony torów kolejowych.
Tam przez kilka minut też ich nigdzie nie widziałem i gdy już miałem kończyć dzisiejszą obserwację, nagle jeden po drugim , trzy młode sokoły zjawiły się na najniższej platformie.
Usiadły blisko siebie, samczyki po bokach, samiczka w środku i oddały się czesaniu piórek. Niestety z naszych obserwacji wynika, że obecna na kominie jest tylko jedna młoda samiczka
Nadzieja a brakuje niefortunnie skaczącej na kamerkę podczas pierwszego wylotu Lunetki 8EV.

 

12 Czerwiec
No w  końcu jeden z młodych pokazał się przy budce. Na pewno to Zodiak, aczkolwiek przy jakości naszego przekazu " na żywo" nie jestem w stanie tego udokumentować, ale taką niestety mamy jakość podglądu w Toruniu
 

13 Czerwiec
Już z samego rana mamy dziś wizytę dwóch kawalerów na wizji. Przylecieli razem o godz.7:43, usiedli na poręczy platformy tuż pod budką.
 

Pięknie pozowały, zwłaszcza Kosmo 6EV.
 
  

Przeprowadzili długą poranną kosmetykę piórek i odlecieli. Zodiak 9EV o godz. 8:49 a Kosmo dwie minuty później. No to mogliśmy dziś dosyć długo podelektować się ich widokiem, zwłaszcza Kosmo.

 

Ale dziś mamy dzień. Rano byli chłopacy. Około godziny 13ej na daszku budki zjawiła się Nadzieja 7EV.
 

A przed godz.15ą pojawiła się długo nigdzie nie widziana Lunetka 8EV.
 

Po ponad dwugodzinnym pobycie, gdzie głównie przysypiała na poręczy balkonu, odleciała o godz. 17:00
Na filmiku jest pobyt Nadziei na daszku i odlot Lunetki z poręczy przed budką.

 

Fotka z serii "znajdź sokoła"  .

 

16 Czerwiec
Z rana odwiedziła okolice gniazda samica pustułki. Usiadła na chwilę na barierce przed budką i za chwilę już jej nie było. 


Ale o godz. 10:54 odwiedziła nas młoda samiczka, co już udokumentował FF jur w powyższym poście, tylko nie wiedział zapewne kogo tam namierzył
 

A to była Lunetka 8EV, co udało się zobaczyć na tym zdjęciu, gdy na już opuszczała o godz.11:14
 
Cieszymy się, że tym razem odwiedziła nas dużo szybciej niż jak poprzednio po dwóch tygodniach od opuszczenia budki po pierwszym wylocie.

 

18 Czerwiec
Operator kamerki przyłapał młodego Zodiaka 9EV na poręczy platformy z drugiej strony budki o godz. 18:56
 
I jak to u nas najczęściej bywa z transmisją, przekaz co chwilę przerywany ale coś się udało nagrać
Młody odleciał o godz. 19:03

Kosmo sobie na śniadanie nietoperza upolował.
 
 
 

O godz. 15:38 na daszku budki ląduje Lunetka 8EV z gołębiem w szponach. Raczej to nie ona go jeszcze upolowała, podejrzewam, że został jej przekazany przez Torkę, która za chwilę wylądowała przed budką i weszła tam porobić porządki.
 
Gdy wyszła z budki została pożegnana głośnymi wrzaskami przez Lunetkę, która patrzył się na przytarganego gołębia ale nie zabierała się do ucztowania.
 
Gdy Torka odleciała to młoda zapadła w letarg i przeleżała na daszku budki prawie 3 godziny, licząc od chwili gdy przybyła na daszek budki.
Gdy na podeście przed budką wylądował Kosmo 6EV w asyście któregoś z dorosłych sokołów, to Lunetka ruszyła się do konsumpcji. Za kilka chwil na daszek wskoczył Kosmo i przyłączył się do biesiady.

Jak zgodnie siostrzyczka i braciszek zajadali, miło jest patrzyć na taki wspólny posiłek.

Po godz. 19:10 Lunetka już miała wole pełne i dalszą konsumpcją był już tylko zainteresowany Kosmo.
 
 

23 Czerwiec
Przed 6ą na daszku budki ląduje Torek i robi porządki po wczorajszej kolacji Lunetki i Kosmo.
 
  

Po skonsumowaniu tych resztek Torek odlatuje a na daszku ląduje Torka, która przysypia na daszku do czasu gdy przybywa Lunetka i ją stamtąd przegania.