Po zalężaniu bosonoga została i czekając na prezent pióra suszyła na wietrze.
Kaszub wrócił dość szybko, przekazał prezent i odleciał. Samica chwilę go piórowała i też odleciała.
Po paru minutach wrócili oboje i odbyli długie spotkanie w budce. Kaszub liczył na "buziaczki" ale samica przyleciała z resztkami jedzenia w dziobie. Jak już zdecydowała się go odłożyć w kąciku to Kaszub prysnął z budki

12,45

Kaszub z prezentem dla nowej

 

 

13,37

 

Włączyłem podgląd i zastałem taki ambaras: Kaszub czeka w budce z prezentem, a nowa siedzi na dachu i na razie nie chce odebrać.



Po pewnym czasie ogon samicy zniknął i wydawało się, że Kaszub rozpocznie konsumpcję, ale ogon pojawił się znowu i tak trwają. Zdjęcie jest z momentu kiedy ogon z dachu na chwilę zniknął. 

 

Obca z prezentem zeskoczyła z daszku.
Łup umieściła w kącie budki

 

Kaszub z nową o 16,59

 

O tym co się dzisiaj działo w Redzie nie miałam pojęcia, tak że bardzo dziękuję Jur za wiadomość! Krótka konsultacja z mężem i szybka decyzja, zostawiamy remont i jedziemy
Na miejscu poznaliśmy FF Kominiarza - bardzo miło w końcu poznać Kominiarz zdążył już obejść teren ciepłowni, na której nic nie znalazł, chwilę jeszcze razem przeszukiwaliśmy galerie komina, w jednym miejscu było coś co mogło przypominać ptaka, ale później wróciłam się po aparat i na zdjęciu widać, że to na szczęście tylko gniazdo grzywacza (prawdopodobnie, w każdym razie kupka gałązek).



Kominiarz musiał wracać do obowiązków, a my z mężem przenieśliśmy się na drugą stronę komina. Po tej stronie również galerie puste. Przeszliśmy kawałek dalej przejrzeć pobliskie łąki, ale na szczęście Falki nigdzie nie było widać. Całych łąk niestety nie udało się przeszukać, bo było straszne bagno, a dodatkowo harcowały sobie sporych rozmiarów dziki. No i zaczynało się robić ciemno. W każdym razie nie znaleźliśmy żadnego piórka, nic. Mam nadzieję, że młoda w porę się ewakuowała nie wdając się w bójkę z dorosłą samicą. Zdjęcia tylko dokumentacyjne, bo już było dosyć ciemno. 

Nowa samica


Kaszub

 

obca przyleciała na nocleg 
 

23 marca

Wieczór 19:14. Kaszub w budce, bosa na podeście. Ćwierkają do siebie przez próg.
 

Odlecieli równocześnie o 19:36.

Edit
I filmik FF 58basik

 

Dla porownania wrzucam profilowe 'bosonogiej" rezydentki z pobliskiego Pucka ok. 15 km.
Spędziła tam pól zimy, a ostatnio chyba zaczęłą zwiedzac okolicę.