28 Maj
Dziś jako pierwszy daszek zaliczył Kosmo a później przy asyście Lunetki wykonuje skok na kamerkę.

Za kilka chwil Lunetka bierze przykład z braciszka i też wykonuje skok w kierunku kamerki. Ale czy był tam jeszcze Kosmo, czy też poleciał już w swój drugi lot ?

Jednak po kliku minutach następują już powroty małolatów. Pierwszy wraca Kosmo a za minutkę i Lunetka, prawdopodobnie siedziały więc na tej kamerce. Jest też wizyta Torki ale dzieciaki ją przepędzają, na pusto to dziękujemy za wizytę.

No to dziś się dzieje. Po wizycie Torki na daszku,następują ponowne wyloty młodych lotników.
Pierwszy ponownie odlatuje Kosmo o godz.07:06
 
A za 2 minuty o 07:08 odlatuje Lunetka
 
Mijają może z 3 minutki i na daszku budki ląduje Torek z papu dla chętnego, który to od niego odbierze. Czekał prawie minutę i zjawiła się Lunetka, przejęła prezencik i rozpoczęła konsumpcję przy akompaniamencie wrzasków Zodiaka i Nadziei siedzących w progu budki

Wszystkie nasze młode skarby są w zasięgu kamer .Dwa w budce 9ka Zodiak i 8ka Lunetka.
 

Dwa na platformie pod budką 6ka Kosmo i 7ka Nadzieja. Pewnie taki układ już zostanie na noc, zobaczymy.
 

 

29 Maj
Rano z zapisu zobaczyłem tylko dziwny skok 8EV czyli Lunetki na kamerkę, śmiem stwierdzić, że nieudany i samiczka poleciała w nieco dłuższy nieplanowany lot.

A później to prawie nic się nie działo, tylko w gnieździe przebywała Nadzieja 7EV, nie bardzo miała chęć wyruszyć dziś na zwiedzanie okolic komina.
Stwierdziłem, że trzeba podjechać pod ten komin i zobaczyć co tam wyprawia nasza młodzież.
Gdy byłem już na miejscu, to zlokalizowałem tylko jednego młodego sokoła. Siedział na kratownicy platformy tuż pod budką, lekko po jej lewej stronie i chyba przysypiał, bo w ogóle się nie ruszał.
 
Po prawej stronie tej platformy siedziała Torka i spoglądała na wszystkie strony, od czasu do czasu również w górę, ale ja tam nikogo nie widziałem.
 
Po kilku minutach bez jakichkolwiek akcji coś się zaczęło dziać, młody ruszył w kierunku matki z dosyć głośnym wrzaskiem, chyba domagał się papu.
 

Torka nie reagowała jednak na jego pyszczenie i siedziała dalej spokojnie na swojej miejscówce.


cdn.

Wrzaski młodego odniosły skutek, aczkolwiek nie wiem czy zamierzony.
 

Torka nie chciała już dłużej tego słuchać i po poręczy platformy ruszyła w stronę budki.
 

Po krótkiej przebieżce po poręczy wskoczyła na poręcz podestu budki i za chwilę już zaliczyła budkę.
 

Młody sokół do mojego odjazdu pozostał na kratownicy platformy i raczej nie miał zamiaru wracać na nocleg do gniazda.

30 Maj
FF Kos nagrała wczoraj ładny filmik z powrotu na kilka minut do gniazda, naszego pierwszego tegorocznego lotnika Kosmo. Dlaczego tego nie wstawiła na forum

31 Maj
A dziś udało się mi tylko złapać na żywo wizytę Torki w budce a racze już jej wylot.

02.06.2024r.

Dzisiaj taka ciekawostka 
Mamy dane rybitwy ,którą w dn.07.05  do gniazda dostarczył samiec 
Ptak zaobrączkowany 29.03.2024r. ,po drugim roku życia , miejsce IZRAEL    
​​​​Płci nie określono.

 

 

 

​​​

05.06.2024r.

Na podglądzie pustki , na kominie też niewiele lepiej.
Gdzie ta młodzież ?
Wczoraj popołudniu  na kominie  zastałam tylko parę rezydentów i jednego młodego 
Sprawdziłam komin Elany ,tu też cisza i spokój ,hmmmm

Na osłodę dzisiejsze spotkanie rezydentów 


 

07 Czerwiec
Od prawie 4 dni nie widujemy naszych młodych sokołów w obiektywach kamer, więc najwyższa pora aby się udać pod komin i na własne oczy zobaczyć co porabia nasza młodzież.
Gdy zajechałem pod komin PGE od strony firmy Dajar, to na niebie rozgrywał się jakiś balet. Sokoły latały dwójkami , trójkami, mijały się w powietrzu, zmieniały się układy, ale na niebie widziałem tylko pięć sokołów. Tak szybko w powietrzu następowała zmiana figur i kierunków lotów, że mając lekkie słońce przez cienką warstwę chmur w oczy, nie byłem w stanie złapać ich w okienku wizjera mojego aparatu. Trochę się na głos po wkurzałem i po kilku próbach filmowania dałem sobie spokój i przez 10 minut podziwiałem co się na niebie działo
Po kilku minutach zaczęły powoli siadać w różnych miejscach, nie tylko na kominie i wtedy mogłem w końcu cyknąć jakieś fotki.
To co udało się złapać w powietrzu to wielka lipa.
 

 Jeden młody usiadł na kominie, na najniższej galerii.
 
 
Drugi kicnął na lampie, ale zlokalizowanej na dachu jednego z obiektów na terenie PGE.
 

A kolejny zadowolił się jakąś linią energetyczną ciągnącą się z komina w kierunku chyba jakieś lampy i tam uprawiał jakieś tańce.


cdn. ale nieco później jak już będzie ciemno, teraz jeszcze wskoczę na jaguara