Przeglądając FORUM musisz zdawać sobie sprawę z faktu, że możesz natrafić na mało estetyczne lub drastyczne treści.
Z tego też powodu przeglądanie FORUM przez dzieci powinno odbywać się w obecności osoby dorosłej.
Sokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025

MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-18 09:23 · 2025-04-18 09:42
#313996 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1987
  • Otrzymane podziękowania 32532
Do coporannej przerwy w transmisji Wrotka spała głęboko z głową ułożoną na poduszce z własnych piór. Od początku zapisu z 4:30 była już w stanie półgotowości, czyli oczy jej się zamykały, ale dziób nie. Czajnik w drzwiach pojawił się o 4:51, rzucił krótkie „zaraz będę” i znów zniknął. film

„Zaraz” oznaczało jakieś 10 minut – dwie minuty po piątej przyleciał zwolnić Wrotkę z rodzicielskim obowiązków. film

Dyżurował niecałe trzy godziny. Sporo spał, trochę zmieniał pozycję
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Pod koniec częściej się rozglądał. I ział, bo  słońce zaczęło przygrzewać.
O 7:50 przyleciała Wrotka, od razu wskoczyła do budki z ciokaniem.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


On prawie nic nie mówił, zebrał się sprawnie i odleciał.
A Wrotka, odzywając się jeszcze z rozpędu, równie sprawnie na jajach zasiadła.
Dość długo nie zmieniała pozycji. Słońce też jej dokuczało, trochę się uniosła żeby jaja powietrzyć, ale też osłaniać przed żarem. 
Potem pracowała nad wałami - jak jej zabrakło budulca, sięgała coraz dalej i dalej.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-18 15:08 · 2025-04-18 15:09
#314021 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1987
  • Otrzymane podziękowania 32532
Wrotka w końcu zaczęła wyglądać Czajnika.
Poleciała na dwie minuty o 11:05. Po powrocie stała jeszcze pod oknem ciokając i o 11:10 wróciła do jaj.
Niedługo potem uniosła się trochę i patrzyła wyczekująco w okno, ale zaraz znowu się położyła.
O 12:26 z progu ponawoływała, wróciła.

O 12:38 wyruszyła na poszukiwania. Widać na filmie wiele przelotów bliżej i dalej komina. Wydaje się, że były w pewnym momencie dwie sylwetki, czyli spotkali się gdzieś w powietrzu, ale do budki Czajnik nie przyleciał. To Wrotka wróciła o 12:44.   film  

Okrywała jaja i czekała dalej. Przed pierwszą znowu uniosła się, nasłuchiwała. I znowu nic.
O 14:09 chyba usłyszała stuknięcie, wstała i odleciała.

O 14:13 przyfrunął na koniec barierki Czajnik. Długo patrzył do góry, był niepewny; powoli, z przystankami zbliżał się do wejścia. O 14:16 okrył jaja.
BożkaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-19 00:29 · 2025-04-19 00:50
#314049 przez Bożka

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

podróże, przyroda, natura, od 2019 roku podglądanie gniazd bocianów i sokołów (szczególnie jest mi bliskie w Lublinie na Wrotkowie), piesze przechadzki po Poleskim Parku Krajobrazowym, no i muzyka
Więcej
  • Posty 742
  • Otrzymane podziękowania 13983
Dziś w Lublinie było bardzo ciepło, jak na wiosenną porę, a w budce temperatura była na pewno dużo wyższa, co bardzo doskwierało Czajnikowi. Intensywnie się chłodził, otwierając szeroko dziób i szybko oddychając.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Miał też trochę rozrywki, bo dwa razy wpadł do budki jakiś owad i latał mu nad głową. Potem znów przyglądał się jakimś żyjątkom łażącym po podłożu.
A o 15.47 przyleciała Wrotka na poręcz - czyżby znów chciała skontrolować partnera? Wrotka gadała, on tylko popiskiwał, ale z dołka się nie ruszał - twarda z niego sztuka  .
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


Poprawiał się tylko na jajkach, Wrotka po niecałej minucie poleciała, a on dalej pełnił swoją misję.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


O 16.06 Czajnik wstał z jajek i poleciał się przewietrzyć. Wrócił o 16:31, wylądował na końcu poręczy, po ok. minucie wszedł do budki. Dobrze, że ciepło na dworze to się jajka przez te ponad 20 minut nie wychłodziły.

O 17:48 Wrocia przyleciała na poręcz naprzeciwko wejścia do budki, pogadali z Czajnikiem przez próg i 4 minuty później nastąpiła zmiana. Wrotka została już na nocną zmianę, obserwując w międzyczasie burzę i walcząc z niesfornym piórkiem  . FILM
  • "Serce bez marzeń jest jak ptak bez skrzydeł." /Suzy Kassem/
MantaSokół wędrowny - PGE EC Lublin - 2025
2025-04-19 15:33 · 2025-04-19 16:05
#314064 przez Manta

Please Zaloguj or Zarejestruj się to join the conversation.

przyroda, ludzie
Więcej
  • Posty 1987
  • Otrzymane podziękowania 32532
W sobotni poranek dyżurowała wyłącznie Wrotka. Rozbudziła się o 4:50, prawdopodobnie za sprawą aktywności Czajnika, ale przy budce znalazł się dopiero o 5:22, za to ze śniadaniem. Wrotka wyszła przed budkę i nastąpiła obustronna konsternacja, jak to śniadanie przekazać. Czajnik zeskoczył na kratę, Wrotka najpierw chciała podejść, ostatecznie chyba postawiła na odebranie łupu w jakiejś stołówce. Czajnik wahał się dłużej, po odlocie Wrotki podreptał pod drzwi, zawrócił, wreszcie poleciał i natychmiast w tym samym kierunku udała się Wrotka. Przez kolejne minuty sokoły kilka razy przelatywały w oddali, a o 5:27 Czajnik zameldował się na zmianę. Powstrzymał go przylot Wrotki. Może nie chciała go zniechęcić, ale samczyk odleciał, dlatego do inkubacji ponownie przystąpiła mama.
film  
Wrotka dyżurowała w czasie najbardziej gorącym. Osłaniała skrzydłami jaja,
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


leżała na nich tak, żeby ich szczelnie nie przykrywać.
Po około czterech godzinach zaczęła wyglądać zmiennika. Wyszła na próg
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.


po czterech minutach wróciła do dołka, podciokując.
Przed dziesiątą zaczęła śledzić to co za oknem, przeszła bliżej i dalej uważnie spoglądała. Po kilku minutach wróciła do dołka - pewnie nikogo nie dostrzegła, bo nie odzywała się.
O 10:10 wyszła na poręcz, za minutę odleciała i za chwilę zjawił się na poręczy Czajnik. Patrzył do góry dłuższą chwilę, a potem dość szybko przeszedł do środka okryć jaja.
Podczas zmiany też mu było gorąco, otwierał dziób, podnosił się.
 
Ten obrazek jest ukryty dla gości.
Proszę zalogować się lub zarejestrować, aby go zobaczyć.
 

Przed czternastą zaczął go morzyć sen, a za kilka minut, czyli o 14:04 przyleciała Wrotka na zmianę. Czajnik się ożywił, sprawnie podniósł z dołka i ustąpił jej miejsca.
Moderatorzy: dziuniekCiuciek
Czas generowania strony: 0.395 s.
Zasilane przez Forum Kunena