Sokół wędrowny - VEOLIA Łódź 2024

Gdynek na daszku

 

Zeskoczył na kratę zajrzał do młodzieży
Skoczył na obrzeże i odleciał

 

A teraz Afrodyta karmi Młodzież

 

Afrodyta po kolacji wyskoczyła na barierkę i po chwili odleciała .

Przed odlotem miała mały problem z opuszczeniem budki. Młode by jeszcze coś zjadły.


 

Podwójne śniadanie.
Afrodyta przyleciała ze śniadaniem, Gdynek przyleciał ze śniadaniem. Na bogato dziś.

Jeden z chłopaków udaje dorosłego i popisuje się przysypiając z głową na plecach (robi to od czasu do czas, ostatnio podczas tego śniadania).

Spał tak już wczoraj
 

Dwa starszaki kończą dziś 5 tygodni. 

Jeden już postawił "nóżkę" na progu. Niepewnie, ale został przyłapany 
 


Edit: Pan dorosły ŚpięZGłowąNaPlecach to Dżulian.
 

Podano obiad i jest wzorowy porządek. 

 

 

Ale jak zwykle któreś młode coś wyrwie samicy, ktoś ma pretensje i zamieszanie gotowe. Afrodyta po prostu uciekła.

Kończąc piaty tydzień życia młody stanął na progu.
Dokonał tego Dżulian.

Rok temu było podobnie. Tego samego dnia życia młody stanął na progu. Budkę opuścił dnia następnego (Elvis).
 

ps: Czekamy na więcej, czy się odważy przekroczyć próg jeszcze dziś? Zobaczymy

2.06.2024
Rodzic na poręczy a Młodzież w progu

 

Stanął na progu wymachuje skrzydełkami
ale się wystraszył i uciekł do środka

  

 

Dżulian na progu a Majka w tyle

   

Do rodzeństwa dołączył  Veolian

 

Afrodyta przyleciała z kolacją dla Swojej Młodzieży
Posiłek podała do budki i szybko odleciała

 

Ode mnie okołokolacyjnie. Spontaniczny rowerowy wypad pod komin, czyli taki, który daje najwięcej atrakcji i satysfakcji
Na miejscu zastałam Gdynka pod szczytem wyższego komina. No wyżej to już się prawie usiąść nie dało... Szukałam dziewczyny, ale bez skutku. Zatem rundka na drugą stronę EC. Tam chwila postoju i dalsze poszukiwania. Oczywiście wtedy Afrodyta zjawiła się znikąd... z posiłkiem w szponie. Nie widziałam na podglądzie przekazania, ale ponoć dzieciaki dały czadu, a ona za chwilę przysiadła na obrzeżeniu przy gnieździe. Więc nic tu po mnie i chodu z powrotem pod właściwy komin z budką. Oczywiście, nie poczekała tam na mnie i odnalazłam ją na balustradzie na drugim kominie. Gdynek nadal obecny powyżej, więc chyba przegapił dostawę
To teraz czekamy na pierwsze wyjście na kratę

Gdynek


Młody


Gdynek

 

C.D.

Afrodyta z kolacją


Afrodyta kontemplująca zbliżający się zachód słońca


Rudy sąsiad

3.06.2024
Poranek 
Piękna Afrodyta na poręczy siedziała
a Młodzież w budce  smacznie sobie spała

 

 Nóżka Jej zdrętwiała więc ją  rozprostowała .

 

Skrzydełka też