Sokół wędrowny w Polsce - różne obserwacje

Czekaliśmy długo ,ale młody nie wrócił ,postanowiliśmy zakończyć obserwację i ruszyć w drogę powrotną,jeszcze podjechaliśmy pod komin zerknąć na pustułki.

Słupsk K2. 21-25.10.2020
Kilka informacji z tygodniowych obserwacji.' Najważniejsze , że są cały czas .
Przez kilka dni widziałam leniuchowanie , polowanie , zaloty i nawet dąsy samicy. Był też , na szczęście , fałszywy alarm od pracowników , że stało się coś złego z jednym z sokołów. Teraz para częściej przebywa blisko siebie, niż w poprzednich tygodniach . Obserwacje prowadzone głównie późnym popołudniem , więc i jakość kiepska ze względu na sprzęt , światło i czasami deszcz.
21.10.2020 Była mżawka , jak zaczął polować , wrócił z łupem jak już zaczynało nieźle padać

22.10.2020 Podjeżdżam i sokół na kablach . To chyba ulubione miejsce samca. Wkrótce pojawiła się i ona Samiec podleciał trochę wyżej , może nieśmiały


Ale najpierw były oględziny miejsca zbrodni .
Na skutek alarmu znalazłam się pod kominem . To też w pewnym sensie pole do obserwacji .
Wypluwka , resztki jedzenia , ptaków , które pewnie spadły , bo było co podjeść jeszcze.






Na pożegnanie w tym dniu para już blisko siebie

Słupsk K2 C.D. 24.10.2020
Dzisiaj po przyjeździe, na początek bardzo podobne usytuowanie sokołów na kominie jak wczoraj . Ale później było dużo polowania i latania jednego i drugiego. Nieudane to wszystko było. Ale miały konkurencję chyba . Chciałlabym wiedzieć z całą pewnością co to za jeden . Na identyfikację jednak z powodu jakości (jak zwykle ) nie liczę nadmiernie. Po ostatnim lądowaniu sokół dołączył do drugiego na galerii . Zakończenie jak wczoraj


Konkurencja

Słupsk K2 26.10.2020
The end . Niedziela , trochę wcześniej pod kominem i samiec na kablach . Niżej trochę , więc i lepiej widać . Wydaje się najedzony . Pomyślałam , że dzisiaj leniuchowanie . Tak było przez ok. 1 godz. do czasu pojawienia się samicy. Być może była wcześniej , ja jej nie dostrzegłam , ale samiec przez większość czasu spoglądał w jedną stronę .
Ale kiedy widoczna pojawiła się na galerii , samiec ruszył , dość szybko wrócił ledwie targając swoją zdobycz i położył ją blisko samicy . Przydreptała ze 3 kroki i ..... zdegustowana chyba jakością odeszła na 6 kroków . I Tak sobie siedzieli znowu ok. 0.5 godz. Samiec ruszył ponownie .............i powtórka z rozrywki.






I na koniec obrót dookoła własnej osi , żeby pokazać miejsce ostatniej obserwacji. Nie zawsze tak miło
To na koniec

Dziś postanowiłam pojechać razem z Mietkiem do Płońska. Komin aż się prosi o sokoły ,ale dziś ,znowu nikogo na kominie nie było
Tylko drapol, krążący nad kominem we mgle.

Dzisiejsza obserwacja..