Sokół wędrowny - inne miejsca - Warszawa i okolice

Sylwestrowa obserwacja Cynamonowej Panienki.

Warszawa .Praga Północ .
Byłe zakłady tłuszczowe.
PKIN z żoną ,Bartek sokolnik ,Marek i ja ekipa sokoląca.Bartek zna tą samiczkę i jej zwyczaje bo często ją obserwuje.
I ta dla której tam pojechaliśmy,to znaczy ja dojechałam.Z PKINem widziałam się rano na osiedlu jak wróciłam z sokolenia.Kiedy zadzwonił że siedzi samica to na miejscu byłam w 15 minut.
Na balustradzie piękna dorodna samiczka bez obrączek,zastanawiała się nad obiadem .I ruszyła w stronę osiedla po minucie była już z powrotem,ze zdobyczą,szybka była.Jadła ponad godzinę do ostatniego kawałka na kosteczkach ,tylko pióra leciały, z komina ,nawet kilka doleciało do nas jeszcze ciepłe .Kiedy się najadła Bartek myślał że jak to sokół usiądzie na balustradzie ,ale ona chwilę się rozglądała wyczyściła pyszczek i ruszyła na nocleg w stronę osiedla ,zupełnie jak nasze .T tym pięknym akcentem zakończyliśmy sokolenie .

Powrót po minucie z obiadem.

Dlaczego te kominy sa tak daleko.

No cóż telefon od Bartka że jest widziany sokół w sylwestra w tej okolicy i umawiamy się na obserwację. Za chwilę dzwoni Marek45 i oczywiście zapraszać nie trzeba. Jestem na miejscu od strony zachodniej która jest najbliższa odległość do komina i podjeżdża Marek a sokoła nie ma. Kilka minut ktoś gwiżdżę że sokół leci na komin a to Bartek sokolnik a tym pięknym okazem jest Samiczka. Marek śmieję że że Bartek za rogiem wypuścił swojego sokoła i cwaniak-uje a to dzika Piękna samiczka bez obrączek. Fotki i jedziemy na wschodnią część komina z tym że to daleka miejscówka. Postanawiamy iść na południową stronę od torów a jest sporo bliżej komina. Znów fotki ale trzeba wezwać Tigę co od razu jedzie na spotkanie z nowym sokołem. Dalsza relacja jest w postach u Tigi.
Strona zachodnia komina - 180m.


Strona wschodnia komina - 340 m.

strona południowa komina - 210 m.






Piórka z gołębia które doleciały do naszej miejscówki obserwacyjnej - strona wschodnia komina - 325 m.

Wiadomość od Pani Anny Bujniewicz (Blue Point) : "sokół "siaduje" nadal na tym miejscu-czasem przez kilka dni, a potem znika i wraca
początkowo widywałam go tylko rankami-ale okazało się, że czasami spędza tam długie godziny dnia..."

wiadomość od Pani Anny: była wczoraj (4 I ), dziś pusto....zapraszamy Panią do naszego grona FF.

Godz.12.10 Razem z Markiem obserwacja samiczki na kominie.
Sroki liczyły na darmowe resztki.

Zmieniliśmy miejsce obserwacji ,bliżej komina ,tylko wtedy samiczka jest w cieniu.