Widzę że w końcu drugi się odważył wyjść na wybieg 

  

Trening na lotnisku 

 

 

To uszczegółowię dwa poprzednie posty. Tak, Veolian dołączył na wybieg . A zadziało się to w trakcie, który nagrała i przedstawiła anian76, choć nie ma tego momentu, ani wzmianki o tym. 
       Afrodyta wykręciła niezły nr dzieciom próbując je zmobilizować. Częściowo jej się to udało. 2HW przymierzał się do skoku na dach, Veolian wyszedł z budki. I od razu trzepotanie skrzydłami, a za chwilę minuta w ciszy i bezruchu- oszołomienie z nadmiaru wrażeń?

   Tak czy siak, Afrodyta uznała, że mimo wrzasków, posiłku jeszcze nie dostaną i zwyczajnie odleciała z opiórowanym i trochę poskubanym przez siebie łupem. Tak ja to złapałam
Veolian 1x poza budką, Afrodyta odlatuje z łupem.

Wydaje mi się, że Veolian dzisiaj lepiej wykorzystał czas w swoim pierwszym dniu niż wczoraj Dżulian ( jeny ). Miał krótkie przerwy  i prawie cały czas pracował skrzydłami . 2HW zrobił sobie dzisiaj spacer dookoła komina,  Veolian w podskokach i zamaszyście  poszedł później w ślady brata. 

Nie oglądałam później przekazu,  posiłku żadnego nie widziałam, ale teraz cała trójka w budce a widoczne u Veoliana wole jest ładnie zaokrąglone.
 
 

Trzeci dzieciak wyskoczył z budki na taras.
   
 

Majka się rozejrzała, pomachała skrzydłami i zniknęła z pola widzenia, pewnie podreptała szukać braci
 

Chłopaki się posilają, a Majka chyba trochę oszołomiona swoim pierwszym wyjściem na rozległy taras.
 
 
 

Blacha zaliczona!


Moment gdy wskakiwał na metalową obręcz komina. 
 

Rodzeństwo w komplecie.
 
 

Afrodyta kusicielka wcina śniadanie na daszku. Młode drą dzioby, ale żadne nie przymierza się do skoku na górę

 

 

Afrodyta na obrzeżu a Młody za budką skrzydełka trenuje

 

Gdynek

 

Afrodyta na poręczy czyści pazurki

 

Afrodyta kolację na daszek przyniosła 

 

Majka w budce a Dżulian i Veolian na wybiegu za budką

 

Wreszcie kolacja wylądowała przed budką

 

Śniadanie na wybiegu. Na moje oko brak Dżuliana. Majka pierwsza się najadła, bo już jej się oko przymyka

 

 

Nikogo nie brakuje, cała trójka na tarasie (jak na razie)