Sokół wędrowny - KGHM GŁOGÓW - 2024

22 kwietnia

Trzecie jajko wyszło spod kamery - na żadnym nie widać oznak klucia.
Ale od krótko po g. 16 wkradł się niepokój.
Zanim samica zmieniła Bohuna o 16:18 na kogoś chyba darła dzioba zza prawego węgła (widać było jej podrygujący ogon).
 

Kilka minut po zmianie opuściła jajka podbiegając do progu.
 

Ponownie zerwała się z jajek (16:47) i nawet wybiegła na podest drąc dzioba z barierki przez dłuższą chwilę. Potem uspokoiła się i powróciła do inkubacji
 




 

22 kwietnia cd.

O 17:41 samica znowu wyskoczyła na podest z darciem dzioba. 3 minuty później pędem do jajek przybiegł Bohun.
 

Kolejna (ósma) zmiana już po 20 minutach. Ale spokojnie. Na jakach usadowiła się samica
 

A Bohun odleciał spokojnie z barierki podestu
 

 

22 kwietnia

9 zmiana o ciemnej (w budce) szarówce, w związku z tym nie można było ocenić stanu jajek.
Samica odleciała, na dyżurze pozostał Bohun. O 21:21 samica powróciła, zajrzała do budki z progu, ale została przez Bohuna obciokana, więc usadowiła się na lewym rogu podestu.
 

 

 
 

Noc 22/23 kwietnia

Równo o północy samica weszła do budki, ale Bohun nie zgodził się na zmianę, więc powróciła na róg podestu, a stamtąd, po minucie weszła za prawy węgieł.
 

 

Po pół godzinie samica stanowczo (buziakami) wyprosiła Bohuna z budki. Bohun odleciał, a ona została na dyżurze.
 

Przy zmianie widać było 2 jajka (trzecie pewnie pod kamerą). Żadnych oznak klucia na nich niestety nie zauważyłam. Zachowanie sokołów też nie wskazywało na to, aby szykowało się szybko klucie.

Długo nie posiedziała, na widok samca szybko się podniosła z jajek

 

23 kwietnia

Od nocnej zmiany Bohun cały czas na dyżurze. O 11:24 wpadła samica, zajrzała z progu do budki, poczyściła chwilę szpony na brzegu podestu i odleciała. Zmiany nie było.
 

 

Przejrzałam pobieżnie pliki ZAPISu - nie zauważyłam wcześniej obecności samicy. Bohun cały czas osłania jaja i nie można podejrzeć ich stanu
 

23 kwietnia

Samica zmieniła Bohuna tuż przed południem. W trakcie zmiany widać było 1,5 jajka - nie zauważyłam oznak klucia
 

 

 

23 kwietnia

Podczas zmiany nr 4 o 13:28 widać było tylko 1 jajo, ale mam wrażenie, że widać było na nim pęknięcie . 
 

Kolejna, piąta, zmiana już o 14:45. Na dyżur przybyła samica.
 

Samica dość często tarmosi jajkami. Może coś wytrzęsie ? Obym się nie myliła

 

23 kwietnia

Kolejna, szósta zmiana o 16:30. Na dyżur zameldował się Bohun - sytuacja bez zmian. Zachowanie Bohuna nie wskazuje na bliskie klucie.
 

Przyjrzałam się plikom z ZAPISu z dyżuru samicy w bardzo zwolnionym tempie. Czy domniemane pęknięcie na jajku rzeczywiście jest - chyba nie. A zachowanie samicy, które wzięłam za wspomaganie w kluciu, prawdopodobnie było tylko nudą i skubaniem kamyków .
Czyli widziałam to, co chciałam zobaczyć.
 

Noc 23/24 kwietnia

Ostatnia przed północą zmiana była o 20:09. Jajkami zaopiekowała się samica, a Bohun odleciał.
 

Po 22 było intensywne, kilkuminutowe rolowanie jajek, po którym samica już nie zmieniła kierunku leżenia.
Stosunkowo często porusza jajkami, ale nie rolując ich.  Jednynie tył jej ciała częściowo znikał pod kamerą jednocześnie przód prawie nie zmienił pozycji.
 

.